Witam na nowej drodze życia. Mojej drodze.

Przygoda z ciachem zaczęła się tuż przed urodzinami Aleni, kiedy to wpadłam na myśl, że mogę sama upiec jej tort. Jak pomyślałam tak zrobiłam.  

Przygoda trwa...a w pieczeniu ciast i tak najwięcej czasu zajmuje siedzenie w internecie



sobota, 13 października 2012

Tort Dla młodego piłkarza

Torcik na zamówienie koleżaneczki,  zapisałam w kalendarzu, że ma być na czwartek. W środę po 13 dzwoni koleżanka
- To będę po tort o 17
- Ale jak to?  Ma być na jutro !!!
- No coś ty !
Byłam w Ikei i do domu kilkadziesiąt kilometrów i minut. Biegiem zakończyłam zakupy i do domu. Na szczęście już byłam umówiona z pomocną dłonią a telefonicznie poprosiłam o pomoc kolejnej parze rąk. Tort powstał w ciągu 3 godzin. No może był trochę niedopracowany ; ) ale to TYLKO 3 godziny były. Udało się i jestem z się dumna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz